Kolejne
dni pamiętam jak przez mgłę. Byłam jakby nieobecna w życiu codziennym.
Całkowicie pochłonęło mnie to co przeczytałam w bibliotece. Poświęcałam temu
każdą minutę. W ciągu dnia chodziłam do szkoły, gdzie spotykałam się z
przyjaciółmi, a w domu siedziałam zamknięta w swoim pokoju szukając informacji
o Moonlight Falls w Internecie. W nocy przychodził do mnie Alex, aby się
pożywić. Przyzwyczaiłam się już do tego i musiałam przyznać, że niecierpliwie
go wyczekiwałam. Na szczęście ani razu nie zawiódł, przybywał regularnie, co
noc.
Kiedy
kolejny wieczór spędzałam na łóżku czytając znalezione w sieci historie o
ludziach obdarzonych niezwykłymi mocami, spojrzałam na stojące w kącie pianino.
Kurzyło się, właściwie od czasu konkursu na nim nie grałam. Odłożyłam laptopa i
usiadłam przy instrumencie, lecz po chwili wstałam i wzięłam do rąk gitarę
akustyczną. Nastroiłam ją i zaczęłam grać. Dzięki muzyce całe moje
zdenerwowanie i roztargnienie uleciało, czułam się odprężona. Do pokoju weszła
Lisa.
- Usłyszałam jak grasz i postanowiłam posłuchać.
Przyniosłam ci herbatę.
- Dziękuję.
- Ostatnio prawie z nami nie rozmawiasz – zaczęła
mama. – Zastanawiamy się z tatą czy robimy coś źle. Poświęcamy ci za mało
czasu?
Westchnęłam
i odłożyłam na bok gitarę.
- Nie, to moja wina. Mamo, nie zauważyłaś czegoś
dziwnego w tym mieście?
- Co masz na myśli? Nic specjalnego nie rzuciło mi się
w oczy oprócz dziwnie ubierających się ludzi. Wydaje im się chyba, że żyją w
epoce wiktoriańskiej.
- Rozmawiałaś z miejscowymi?
- Tak i to nie raz. Najczęściej jak jestem na
zakupach.
- Nie mówili niczego nadzwyczajnego?
- Nie. O co ci chodzi? – mama zmarszczyła brwi.
- Moi znajomi powiedzieli mi, że w mieście panują
pewne zasady, ale nie chcą zdradzić jakie. Dyrektor w szkole kazał nam nie wychodzić
podczas pełni z domów, ale tego też nikt nie chciał mi wyjaśnić. Wszyscy mi
powtarzają w kółko, że nie mogą mi odpowiedzieć na pytania, bo prawo Moonlight
Falls im tego zabrania, powtarzają mi, że dowiem się tego sama w odpowiednim
czasie. W dodatku Alex opowiedział mi legendę, że miasto niby zostało założone
przez rody wilkołaków, wampirów i czarownic, ale jak poszłam do biblioteki to
dostałam jedną księgę tylko, gdzie była dokładnie ta sama bajka opisana. Zero faktów. Gryzie mnie to strasznie. Wiesz, że jestem ciekawską osobą.
Lisa milczała.
Widocznie przetwarzała w głowie usłyszane informacje. Na jej twarzy malowało
się zagubienie.
- Mamo? – potrząsnęłam jej ramieniem.
- Nie wiem co o tym myśleć. Może po prostu znajomi
chcą ci zrobić dowcip?
- Nie mam pojęcia – odpowiedziałam.
- Szukałaś czegoś na ten temat w Internecie?
- Tak, od kilku dni serfuję po sieci, ale tu nic nie
ma – zamknęłam laptopa.
- Porozmawiam o tym z ojcem – mama wyszła z pokoju,
zostawiając mnie samą. Po chwili wróciła.
- Ale najpierw odpowiesz mi na jeszcze jedno pytanie.
- Tak?
- Kto to jest Alex? – Lisa mrugnęła do mnie
porozumiewawczo.
Zarumieniłam
się, lecz opowiedziałam mamie o swoim chłopaku.
- Chcę go poznać – zarządziła.
- Dobrze, przekażę mu. Może jeszcze jutro wpadnie –
uśmiechnęłam się i zaczęłam pisać do ukochanego sms-a.
- Cieszy mnie to – mama potargała mi włosy i zeszła
na dół porozmawiać z Thomasem.
Zadzwonił
mój telefon. Alex odpisał, że bardzo chętnie pozna moich rodziców. Ucieszyłam
się z takiego obrotu spraw. Nie musiałam już nic ukrywać.
prawdziwe fakty sobie popraw :D wladca-gwiazd.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPoprawione :P
UsuńŚwietnie, że starasz się opowiadać historie - to najpiękniejsza z pasji! Powodzenia na tej drodze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńHej, wspaniałe opowiadanie! <3 Wpadłam tu dziś po raz pierwszy i tak się wkręciłam, że przeczytałam wszystko za jednym razem :P Masz bardzo fajny styl. Podoba mi się, że mimo iż temat (wampiry, wilkołaki itp.) trochę oklepany, to opowiadasz go na nowo. Będę stałym bywalcem ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam też do mnie :D Pierwsze opowiadanie już ukończone ;)
http://worldofloverance.blogspot.com/
Dziękuję, bardzo mi miło :) <3
UsuńBardzo mi się podoba :D Szkoda tylko, że taki krótki - przeczytałam w 2 min c: Ciekawe, jakie tajemnice kryje w sobie to miasto...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Moondance przypadło Ci do gustu :D Zapraszam do czytania poprzednich fragmentów :D
Usuń