wtorek, 11 kwietnia 2017

Christie Golden - DUROTAN - recenzja.

W świecie Draenoru silny i niezależny Klan Mroźnego Wilka musi mierzyć się z coraz surowszymi zimami i malejącą populacją raciczników. Kiedy na Grani Mroźnego Ognia pojawia się tajemniczy Gul’dan i roztacza przed Wilkami wizję nowych, wspaniałych terenów łowieckich, wódz klanu, Durotan, staje przed niezwykle trudną decyzją – porzucić terytorium, dumę i tradycje klanu czy poprowadzić swój lud w nieznane?


"Durotana" dostałam w prezencie, od mojej mamy. Kiedy wróciłam ze szpitala do domu, w moim pokoju ujrzałam to cudo. Ucieszyłam się niezmiernie, książek nigdy dość i od razu się wzięłam za czytanie. Ostrzegam, że nie będzie to taka typowa recenzja, raczej moje osobiste przemyślenia.


Ogólnie rzecz biorąc, miałam lekkie obawy co do tej powieści, ponieważ teoretycznie temat jest taki sam jak w "Narodzinach Hordy". Dodatkowo obydwie książki są autorstwa Christie Golden. Mimo wszystko, opisane historie są całkowicie odmienne. Z jednej strony fajnie, bo bez sensu gdyby wydali dwie właściwie identyczne książki, z drugiej strony osoba nowa w uniwersum może się lekko pogubić. "Durotan" jest preqelem filmu "Warcraft: Początek" (sam film również doczekał się oficjalnej powieści o tym samym tytule). Jak wiadomo film to swobodna interpretacja reżysera, więc nie jest idealnym odzwierciedleniem gry, wiele osób uważa wręcz, że "Warcraft" Początek" jest bardzo słabą produkcją. Pewnie dlatego właśnie w "Durotanie" jest całkiem inna historia - swobodna interpretacja plus musi pasować do wydarzeń z filmu. 


Ale koniec moich bezpodstawnych wywodów i domysłów. Skupię się na tym, dlaczego "Durotan" podobał mi się bardziej. Według mnie ta książka jest jakby dojrzalsza od "Narodzin Hordy". Nie jest taka cukierkowa, grzeczna. Gdyby książki były obrazami, "Narodziny Hordy" określiłabym jako kolorowa, wesoła, "Durotan" natomiast byłby w ciemnych barwach, niezwykle poważny. Nie będę nakreślać różnic między lekturami. Opowiedzenie o wydarzeniach w książce też jest dość trudne, ponieważ naprawdę dużo się tam dzieje - mamy wydarzenia od dzieciństwa głównego bohatera, poprzez tragiczne wydarzenia, które dotykają klan Mroźnego Wilka, aż do podróży Hordy na Azeroth.


Sam język się nie zmienił, dalej mamy do czynienia poetyckimi opisami oraz uosobieniami. Ja uwielbiam krwawe sceny, zarówno w filmach jak i książkach, i w "Durotanie" jest kilka takich momentów, co bardzo mnie uradowało i sposób przedstawienia tych scen w pełni mnie usatysfakcjonował. Język jak zawsze bogaty, mocno realistyczne opisy. Jestem na tak. Historia wciągająca, dużo się dzieje dzięki czemu czytelnik się nie nudzi. 


Prawdę mówiąc nie wiem co więcej powinnam napisać. Ogólnie rzecz biorąc bardzo pozytywnie oceniam książkę, niezwykle przyjemnie mi się ją czytało. Bardzo lubię takie lektury. Wybaczcie mi tak słaby wpis, nie mam ostatnio weny, a do stworzenia tej pseudo recenzji zbierałam się prawie miesiąc. 


AUTOR: Christie Golden
WYDAWNICTWO: Insignis
ROK WYDANIA: 2016
NUMER ISBN: 978-83-65315-39-7
SUGEROWANA CENA: 34,99 zł
PRZEKŁAD: Dominika Repeczko
OCENA: 10/10